Bawiąc kilka razy do roku we Wiedniu, jadłam często tę zupę i tam nauczyłam się ją gotować. Ze wszystkich niemieckich zup ta nam najwięcej smakowała ; myślę, że i wam, moje miłe gosposie, przypadnie do gustu.
Ugotować zwykły rosół z kury, ale tak rozgotować kurę, aby mięso od kości odstało; zdjąć skórkę z piersi i udek, mięso obrać z kości i usiekać na masę. Osobno ugotować 8 deka ryżu bardzo miękko, wziąć trochę mięsa usiekanego i ryżu i tłuc w moździerzu, utłuczone rzucać do rosołu.
Na jedną kurę bierze się łyżkę masła śmietankowego, utrzeć go na pianę z 2 żółtkami, a mieszając ciągle, zalewać wrzącą zupą. Gotować już nie potrzeba, ale włożyć z garnkiem w gorącą wodę i mieszać ciągle. Wazę ogrzać przed wylaniem do niej zupy. Do tej zupy podawać grzanki z bułki krajanej długo jak makaron i ususzonej na maśle.